Przystań słów

Sethra

Sethra

Eee cześć? Kim jesteś i jak się tu znalazłeś?

Tamriel

Nieznajomy

A wy kim jesteście i co ja tutaj robie.... nic nie pamiętam....
Nadal nie wychodzi z trumny i zawiesza wzrok na płótnach.

Sethra

Sethra
Hmmm ciekawe... ja też nie wiem co tutaj robisz i jak się tu dostałeś... liczyłam na to że właśnie mi powiesz... Nazywam się Sethra po lewej jest Yui a po prawej Moria
Nie wiem jak im ale mi miło poznać
Pomagam wyjść nieznajomemu z trumny

Tamriel

Nazywam się Balzag (g czyta się jak k Smile

Wyjmujesz nagiego nastolatka

Narazie nic więcej nie pamiętam

Sethra

Sethra

Zdejmuje mój czarny płaszcz
Masz okryj się... może gdzieś tu znajdą się jeszcze jakieś ubrania na Ciebie
Wyprowadzam go z piewnicy

Venya

Yui

Patrzę na młodzieńca przykrytego płaszczem. Potem podchodzę do Morii i pytam cicho
Hej, chowasz może jeszcze gdzieś po piwnicach jakiś nagich chłopców? Nie bądź żyła, podziel się.
Potem podchodzę do Balzaga i konspiracyjnym szeptem pytam ile ma lat. Wygląda młodo, ale mało mamy wiekowych wiedźm wyglądających na dwudziestkę?

Tamriel

Poszliście do salonu, gdzie Moria dała jakieś łaszki Balzagowi. Następnie Balzag zaczął opowiadać:
Jak mówiłem mam na imię Balzag, mam około 15 lat i pewnie kilka mięsięcy. Jak widać jestem człowiek o nietypowym kolorze skóry, a moja historia zaczyna się .... Zatrzymał na chwile by złapać ciężko oddech.
...jak dobrze sobie przypominam nigdy nie miałem rodziców. Zaczęła się się Wielka Wojna Ras humanoidalnych i goblinodalnych.
Od samego początku wychowywała mnie ulica. Jakieś pięćdziesiąt kilometrów od tego zamku było kiedyś miasto, w którym mieszkałem. Miałem wtedy 11 lat i należałem do małej grupki złodziejaszków, niestety nie nadawałem się na złodzieja. Moje dobre sumienie nie dawało mi spokoju po każdym wyskoku, jak to nazywali inni, a imion ich lepiej wolałbym nie wspominać. Naszczęście udało mi się znaleźć prace. Byłem pomocnikiem pana Ferna znanego w całym mieście ze wspaniałych wypieków chlebów jak i ciastkarstkich. I tak mi minęło cztery lata. Pan Fern traktował mnie jak własnego syna, a ja go jak ojca. Jednak krasnoludy niespodziewanie najechały na nasze miasto i bez skrupółów zrównały je z ziemią. Wziął szklanke z herbatą podaną w międzyczasie przez Morie. Pamiętając za czasów ulicznych jak zbudowane są kanały udało mi się uratować skóre. Bogą dziękowałem, że znam kanały i wyjścia z nich. Uciekłem do Lasu Sathe zwanym równierz Lasem Starych Bogów. Tam jakoś dawał sobie radę z życiem z dnia na dzień. Strasznie wychudłem jak widać. Pół roku później dnie stawały się krótsze, chłodniejsze i coraz obwiciej padał deszcz. Pewnej deszczowej i burzliwej nocy.... to było chyba szczęście w nieszczęściu, znalazł mnie pewien elf. Wyglądał dość młodo i przyjaźnie się uśmiechał. Mimo to cały czas odczuwałem przed nim strach i jego dominacje nademną. Przedstawił się jako Zenten i powiedział, że jest panem owego zamku. Zapytał mnie wprost czy chciałbym mu służyć jako posłaniec i obarzył by mnie mocą, o której nigdy nie marzyłem. Z lekkim zawachaniem zgodziłem się. Wbił w mą szyje swe kły. Spazm przeszył moje ciało, następnie paraliż i widząc światło popłynęłem w jego kierunku. Jednak pech mnie nie opuszczał krasnoludy podążyły za mną, aż do zamku, gdzie siedzibe miał Zenten i jego co dopiero rozwijający się klan Słonecznego Kła. Wszyscy z klanu zgineli, a mnie mój pan umieścił w tym pomieszczeniu chroniąnym zaklęciami przed barbarzyńską hordą krasnoludów, z nadzieją, że kiedyś ja sam odtworze jego klan. Mistrz zapewne też zginął. Krasnoludy jakimś cudem posiedli broń zagłady..... To tyle czy macie jeszcze jakieś pytania?

Venya

Yui

Czyli ogólnie jesteś wampirem? wzdycham głośno Czuję się lekko osaczona... Z lewej wampir, z prawej wampir, z tyłu wampir...
Podchodzę do chłopaka i głaszczę go po głowie.
Nie martw się, młody. Zaopiekujemy się tobą. Już możesz się cieszyć. Masz na głowie wilkołaka i dwie wampirzyce. mówię dość ironicznie.
Uśmiecham się sarkastycznie i obserwuję co zrobią dziewczyny.

Sethra

Sethra

Patrze wymownie na Yui...
Broń zagłady? co to takiego?

Tamriel

Balzag

Nie wiem mistrz Zenten tak powiedział, a jak długo spałem i czy nadal posiadają coś takiego, to nie potrafię na to odpowiedzieć

Venya

Yui

Czyli ogólnie nic nie wiemy, tak? Może spróbuj jeszcze coś sobie przypomnieć...
Delikatnie próbuję odczytać myśli chłopaka i dowiedzieć się czegoś więcej.

Tamriel

Yui twoja próba czytania w jego myślach spowodowała odrzucenia Cię na metr od niego i upadek na posadzke.

Venya

Yui

Podnoszę się z podłogi i łapię się za głowę.
Cholera jasna! Co za przeciąg! Odrzuciło mnie na prawie metr! Moria, bądź tak miła i pozamykaj okna, co? Wiatr piździ jakby go demony goniły!
Przechadzam się po pomieszczeniu i udaję, że nic się nie stało. Zaczynam z wielkim zainteresowaniem obserwować plamę wilgoci na suficie. Po chwili odwracam się do reszty
Dobra, to co teraz robimy? Moria, kotku, chowasz jeszcze coś ciekawego w swoim przytulnym domku? Może sprawdzimy?

Sethra

Sethra
Dobra... nie chce mi się biegać więc mów co tu jest albo jeśli chesz pokazać niech Yui z tobą idzie mnie sie nie chce

Nami

Moria

Tak właściwie to nie mam wam nic ciekawego do powiedzenia. Przecież gdybym wiedzieła, że mam w piwnicy... Podchodze do chłopaka i od tyłu obejmując go ręką i kładąc głowe na ramieniu kontynuuje...taki cud, to na pewno już dawno pił by ze mną tą herbatke.